I tak mijały dni...dzień po dniu,tydzień z tygodnia,aż w końcu po miesiącu rozmyślań doszłam do wniosku co MUSZĘ zrobić.Muszę,nie pytałam siebie czy chcę,bo wtedy patrzyłabym na to pod kompletnie innym kątem.MUSZĘ zgłosić to na policję bo jak nie,Chrisowi uda się skrzywdzić kolejne dziewczyny,i byłam o tym przekonana.Znałam kilka osób ze szkoły,które wykorzystał w ten sam sposób co i mnie.
Takim sposobem 15 grudnia,ok.godziny 11,do szkolnej stołówki wpadło dwóch policjantów wraz z dyrektorem.Zabrali Chrisa na oczach połowy szkoły,a ten zaskoczony nawet nie próbował się wyrywać.Nie spodziewał się,że w końcu tego dokonam...ale stało się.Zanim go wyprowadzili dyrektor uspokoił narastający gwar,a Chris spojrzał na mnie z wściekłością.Miałam nadzieję,że ostatni raz.
| Rosalie |
Ogień wesoło buchał w kominku,a my siedzieliśmy wspólnie i...uśmiechaliśmy się.Jak przyjemnie było znowu spotkać się i odetchnąć z ulgą,że w końcu jesteśmy beztroscy i bez żadnych zmartwień.
W zasadzie,to nie wszyscy siedzieli,bo każdy robił co innego.Samantha piłowała paznokcie wściekle łupiąc na Liama i Harry'ego,którzy z wyraźną ekscytacją grali na play station,nie kryjąc przy tym swoich emocji.Loui zachowywał się nadzwyczaj spokojnie bo zaszył się w kuchni i przygotowywał deser,Zayn był pod prysznicem i śpiewał pod nim na tyle głośno,że Niall który leżał na kanapie pożerając big zapiekankę,pogłaśniał głośność w telewizorze na ile się dało.Oglądając Mam Talent,co po chwila wybuchał śmiechem przez co cierpiała Sam,którą dźgał swoimi stopami.A więc i na nim zawiesiła swój morderczy wzrok.A jeśli chodzi o mnie,to ja...po prostu siedziałam na fotelu i przyglądałam się im wszystkim.
-Eej!-zawołał oburzony Harold.-Co to ma być?! Payn,frajerze,tak nie można!
-Co nie można? Nie powiedziałeś na początku,że to jest niedozwolone!
-I chyba nie muszę tego mówić,to LOGICZNE!
-MOŻECIE SIĘ ZAMKNĄĆ?!-ryknęła Sam i wszyscy zamilknęli dybiąc na nią w bezruchu.-Dziękuję.
Zachichotałam pod nosem i właśnie w tym momencie ktoś zapukał w wejściowe drzwi.Zayn,który właśnie przechodził,otworzył je i do środka weszła Marina.Pomachała mi,ściągnęła płaszcz i szal po czym powoli skierowała się do salonu.
-Hej.-zaczęła nieśmiało.Wszyscy wiedzieliśmy,że na nowo musiała wygrzebać wszystkie wspomnienia żeby złożyć zeznania,więc znowu pojawił się między nami lekki dystans.Uśmiechnęła się do nas delikatnie,co słodko podkreśliło jej rumieńce od zimna.Odetchnęła głęboko.Było widać,jak bardzo się cieszy,że w końcu może o tym zapomnieć.
-My też się cieszymy.-powiedział Harry przerywając grę,podszedł do niej i przytulił do siebie co najwyraźniej ją zaskoczyło.
-Eee...dzięki,Harry.-zmieszała się i odwzajemniła uścisk.Po chwili przyszedł Lou ze swoim deserem.
-Dostaniesz swoją porcyjkę jako pierwsza.-powiedział do niej i podał jej talerzyk z ciasteczkami.
-Ojej...sam je robiłeś?-spytała a on dumnie pokiwał głową.
Jak tylko zaczęliśmy zajadać się tymi pysznościami,atmosfera znowu stała się wesoła.I pomyśleć,że takie małe cudeńka zdziałały tak wiele...
-Dobra...to jak to mówią; komu w drogę temu trampki.-Sam podniosła się.-Bardzo proszę,tylko bez łzawych pożegnań!
-O czym ty mówisz?-zapytałam a ona spojrzała na mnie dobitnie.
-No nie mówcie,że zapomnieliście!-zawołała urażonym tonem.
-Ale o czym?-zabrzmiało jednogłośnie od wszystkich.
-O tym,że jutro rano wyjeżdżam! Jadę do cioci na święta,jak mogliście...
-..Sam,ale ty nam...-zaczęła Mary
-...oczekiwałam jakiegoś prezentu pożegnalnego...
-...Sam..
-...jakiegoś kwiatka...
-...posłuchaj...
-...albo chociaż podwójnego ciastka,już nie wspominając o pieniądzach na wyjazd! Co za bezczelni...
-...TY NAM NIC NIE POWIEDZIAŁAŚ.
-Co?-zatkało ją.-Serio? Ach,no tak,musiałam zapomnieć przez tą rozprawę.-wzruszyła ramionami.Staliśmy wszyscy w ciszy przez chwilę,kiedy blondyna dała nurka w stronę drzwi.Rzuciliśmy się za nią (wszyscy oprócz Zayna,który został na kanapie) ale niestety była szybsza,i porywając w locie kurtkę,wyleciała na zaśnieżoną,ciemną ulicę.
-Wesołych Świąt i szczęśliwego nowego roku!-zawołała posyłając nam buziaczki po czym pobiegła na przystanek.Mróz,który otulił nas od stóp do głów nakazał nam zamknąć drzwi i wrócić do środka.
Po wspólnym oglądnięciu X Factora Marina wstała i skierowała się do przedpokoju.
-Może zostaniesz u nas na noc?-zaproponował Niall.-Rose też jakoś przekabacimy.Jest ciemno,nie boisz się iść sama,po tym...no wiesz?
-Chris już mnie nie dopadnie Niall.-uśmiechnęła się lekko obwiązując się szalem.-Nie martw się o mnie,poradzę sobie.Ale spróbujcie z Rose,może ona wam ulegnie.
-Mam zostać z nimi sama aż do rana? Nie dziękuję,już wolałabym spać na dworze.Mogę co najwyżej napić się kakao a potem wracać do domu.-odpowiedziałam.
-Dobra dobra.-machnął ręką Lou.
-Chcesz żebym Cię odprowadził?-zaproponował jej Liam ale ona pokiwała przecząco głową.
-Potrzebuję przejść się sama,ale dziękuję.-już naciskała na klamkę,kiedy zatrzymała się.-Aa..a jeśli chodzi o ten jutrzejszy wypad za miasto to ja się nie piszę,przyjeżdża do mnie moja przyjaciółka z Nowego Jorku,nie widziałam się z nią okrągły rok..
-Nie ma sprawy.Miłej zabawy.-powiedział Harry i brunetka zniknęła za drzwiami.
A więc znowu wraca...mam nadzieję,że tym razem na krócej.
Witam was znowu:) Nie doczekałam się 16 komentarzy,ale i tak dziękuję za te 14 (14 rozdział i 14 komentarzy,to czy teraz mogę liczyć na 15? ^^).Mam nadzieje,że pod tym będzie podobnie,chcę wiedzieć ile was to czyta i czy naprawdę jest sens pisać,bo mam teraz duże urwanie głowy.Buziaczki ;*
Ps.Czy jest tu jakaś fanka Plotkary? :D
Świetne jest o opowiadanie, nie da się przerwać w ani jednym momencie. Taki zwykły wieczór, zima
OdpowiedzUsuń<3
dobrze że poszła napolicje i zamkęli Chrsa.
Życzę dalszej weny ;**
Malinowaa
Powracają komentarze All - niestety nie tak dobre jak kiedyś. Muszę przyznać, że przez twoją nieobecność wyszłam z wprawy.
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze świetny - o tym chyba nie muszę już wspominać :)
Czekam na kontynuację Steal Heart!
Www.catsbooksandally.blogspot.com
o już myślałam ze się nie doczekam :D ale fajnie że dodajesz :D bo dalej mnie ciekawi co to sie wydarzy :3 Zayn i Marina, Marina i Zayn :3
OdpowiedzUsuńO matko.
OdpowiedzUsuńKochana jaki cudowny rozdzial.
STRASZNIE SZYBKO MI SIĘ GO PRZECZTAŁO .. Niestety :-(
Czekam na kolejny !!
Mam nadzieję, że szybko dodasz :-D
Pozdrawiam <3
Suupeeer zajebisty ihihi ;)
OdpowiedzUsuńNAnan! Oczywista, oczywistość, że wspaniały! Czekam na następny rozdział!!!;-*
OdpowiedzUsuńG.;)
Superaśny! Czekam na nn i zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńGENIALNY ! x3 czekam na kolejny ! ^^
OdpowiedzUsuńUwielbiam, uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam twoje opowiadanie! Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. Tymczasem zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://vegasgirl1.pinger.pl/
podoba mi sie rozdział! ;))
OdpowiedzUsuńkróciótki troszke.. ;d
no i ja jestem fanka plotkary! tylko przez szkołę i ogolny brak czasu zaniedbuje ten serial! ;(
~Eve
Pisz dalej ! :D
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie :)
Zapraszam do siebie http://takemeawayfromreality.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZ góry przepraszam za spam ♥
Krótko, zwięźle i na temat: uwielbiam To !
OdpowiedzUsuńI ja jestem fanką Plotkary, chociaż wolę Supernatural i Doktora Who !
hej :D sorki że tu piszę ale nie miałam jak inaczej xD więc dawny link http://magiczne-zycie-w-hogwarcie.blogspot.com/ ni e działa i jest nowy ale wszystko jest stare :D o to on :D http://hogwart-xxx.blogspot.com/ dzięki za czytanie poprzedniego i zachęcam do tego :D pozdro <3
OdpowiedzUsuń