21 kwietnia 2013

Rozdział 32

muzyka

| Mary |
-Co do cholery...?-przeklęłam próbując otworzyć drzwiczki,ale to na nic.Niall i Harry uścisnęli rękę kierownikowi młyna,pomachali nam i tak po prostu...poszli sobie.-Przypomnij mi żebym przy najbliższej okazji ich zabiła.-wycedziłam.
-A ja z przyjemnością Ci w tym pomogę.
Nie dowierzając w to nadal,usiadłam na ławeczce i spojrzałam za szybę.Po około 20 minutach znaleźliśmy się na samym szczycie i London Eye powoli stawał.
-Wychodzi na to,że jesteśmy tu uziemieni do rana...
-Z dwojga złego przynajmniej nie umrzemy z głodu.Jest też whisky,4 piwa i szampan.-spojrzałam do reklamówki.
-Obrabowaliście monopolowy,czy co?-parsknął.
-No coś w tym rodzaju.-mruknęłam i otworzyłam szampana.-No to za walentynki!-wzniosłam toast i upiłam z gwinta,a potem podałam butelkę Zaynowi.-Pij pij...przed nami dłuuuga noc.-westchnęłam.


| Max |
Gdyby ktoś 15 lat temu powiedział mi,że kiedyś,w walentynkowy wieczór usiądę na przeciwko Rosalie Fanning,w jednej z najdroższych restauracji RBKC* kazałbym popukać mu się w czoło.Rose zawsze była dla mnie jedynie sąsiadką i przyjaciółką mojej młodszej siostry,którą stety lub i nie,musiałem znosić od rana do wieczora.Kto wtedy pomyślałby,że mogę się w niej...zakochać?
-Mówiłem Ci już dzisiaj,że ślicznie wyglądasz?-spytałem wpatrując się w jej pofalowane,rude włosy jak w obrazek.Na jej twarzy ponownie pojawił się rumieniec.
-Jakieś dwadzieścia razy.
-No to mówię to dwudziesty pier...-przerwałem bo nagle poczułem jak wibruje mi telefon.Spojrzałem na wyświetlacz gdzie widniał napis ''Mama''.Odebrać,czy nie odebrać? W momencie przypomniało mi się,że odbieranie telefonów na randce to kompletna klapa.
-Co się tak stresujesz? Odbieraj,może to ważne!-usłyszałem głos Rose.Upewniłem się,że mówi to szczerze po czym odebrałem.
-Tak,mamo? To nie najlepsza pora,jestem na...
-Co się dzieje z twoją siostrą? Dzwonię do niej i dzwonię już od 17 a jest po 23! I co? Oczywiście: nie odbiera! Znowu coś wykombinowała?
-Mamo,nie wiem,nie jestem przy niej,jestem na...
-Lepiej żeby szybko odebrała ten cholerny telefon,bo jak nie to obiecuję,że nie ręczę za siebie.Przypilnuj żeby nic jej się nie stało,bo inaczej my z ojcem załamiemy się psychicznie,rozumiesz Max? A jeśli coś jej się stanie i dowiem się,że jej nie przypilnowałeś,to i marny będzie twój los.
-Dzięki mamo,też Cię kocham.-syknąłem i rozłączyłem się.
-Co jest?
-Mary,oczywiście...Czy ona zawsze musi wszystko zepsuć?
-Ale coś się stało?-przeraziła się.
-Nie,nie!-uspokoiłem ją.-Chyba nie...nie wiem,mama jak zwykle histeryzuje,bo nie odbiera telefonu.Pewnie chłopaki zarąbali jej fona,albo nie wzięła ładowarki.
-I wcale jej się nie dziwię,w końcu to jej córka,która nawiasem mówiąc ostatnio nie mało przeszła.
Świetnie,teraz nasza rozmowa będzie kręciła się tylko i wyłącznie koło mojej ukochanej siostrzyczki?
-Zadzwonię do niej potem.No to co,zamawiamy coś jeszcze?


| Mary |
-Bo ja jestem w stanie zrozumieć,że wasz zespół nie jest zbytnio normalny i w ogóle...ale żeby być aż tak psychicznym?-łyknęłam z butelki Jacka Daniellsa.-tego nie pojmuję.
-Ja czasami też nie.Mogę?-spytał,a ja podałam mu napój.Nie miałam pojęcia,która godzina ale zaczynał nawalać mi łeb.Przez chwilę gapiąc się w daleki horyzont,miałam tzw.zwisa.Gdy odwróciłam głowę,aby odebrać podawaną mi butelkę,poczułam nagły przypływ gorąca wydobywający się z okolic klatki piersiowej i rozchodzący się po całym ciele.Zayn spojrzał na mnie wzrokiem pełnym...namiętności? No chyba mi kurwa bije.
-Co jest?-spytał zachrypniętym głosem mierzwiąc włosy.
-Nnic,chyba alkohol zaczyna działać.-wpatrzyłam się w jego usta i nie wiedząc co mi odbija pochyliłam się i musnęłam je moimi wargami.Nastała chwila ciszy po czym rzuciliśmy się na siebie niczym dwa zgłodniałe wilki.Usta Zayna zaczęły wędrować ku mojej szyi,a w międzyczasie pozbywał się kolejnej warstwy moich ubrań,ale ja także nie pozostałam mu dłużna.

| Max |
Tuż po mamie,zadzwonił do mnie Joel z pytaniem czy nie wpadnę na imprezę do Holly.No ludzie,czy ja nie wyraźnie dałem wam do zrozumienia,że tego dnia jestem ZAJĘTY?
Na szczęście obydwoje dość szybko zapomnieliśmy o Bożym świecie i zaczęliśmy napawać się jedynie swoim towarzystwem.Razem z Rose wspominaliśmy właśnie stare,dobre czasy,kiedy tym razem to jej telefon się odezwał.
-Och...no nie!-jęknąłem,a ona przygryzła dolną wargę.Nawet wtedy wyglądała uroczo.
-To Niall.Może lepiej nie odbieram.
-Daj spokój,ja odebrałem dwa razy,będziemy kwita.-westchnąłem.
-Tak,Niall?-odezwała się.Musiała przypadkowo nacisnąć na głośnomówiący,bo usłyszałem głos Irlandczyka.
-Hej,dzwonię żeby zapytać czy wszystko w porządku?
-Tak tak,nie masz się o co martwić.-odpowiedziała.
-To dziwne,że dzwonisz prawie o 1 w nocy żeby zapytać czy wszystko jest w porządku.-mruknąłem,a Rose zgromiła mnie wzrokiem.
-O,cześć Max.A no wiesz,tak się chciałem upewnić,teraz tyle się słyszy...
-Nie bój się,ze mną Rosalie jest całkowicie bezpieczna.
-Dobrze wiedzieć.
-No a jak tam u was?-zapytała po chwili ciszy.
-Aa no u nas po staremu.Oglądamy z Harrym film,zarąbista komedia.-Nagle w tle usłyszeliśmy dziki śmiech Stylesa.Ludzie ze stoliku obok spojrzeli na nas zdziwieni.
-Jak to z Harrym? A Mary?-dopytywała się.
-Mary? Eee..Mary jest tuż obok,ze śmiechu aż się przydusiła,Hazza właśnie klepał ją po plecach.
-Ahaa...a mógłbyś dać jej telefon?-odezwałem się.
-Och,to niemożliwe.
-Czemu?
-Bo właśnie...usnęła.
-Usnęła? Ale przecież mówiłeś,że...
-No czyż ona nie jest dziwna? Pierwsze się chichra,a potem nagle zasypia,hahaa...-zaśmiał się nerwowo.-Lepiej jej nie buuudzić.Coś przekazać?

* Royal Borough of Kensington and Chelsea - gmina Londynu
Hej miśki.Nie przypadkowo dodaję ten rozdział właśnie dzisiaj :D Wczoraj,czyli 20 kwietnia 2013 roku zakończyła się trasa Take Me Home po Wielkiej Brytanii.Nie wiem czemu ale tak jak chłopcom,którzy tweetowali,że nie mogą w to uwierzyć,będzie mi smutno,bo lubię jak oni są w UK.Już 29go koncert w Paryżu,trasa po Europie,a w czerwcu zaczyna się trasa po Stanach,co mnie kompletnie dobije bo będą tak daleko! Do Sabiny: i widzisz,nawet jakbyśmy pojechały do Londynu do twojego wujka w wakacje to ich by nie było :/
Rozbrajacie mnie ilością wyświetleń! Dziękuję! Kocham was xx

WBIJAJCIE!
--> http://iamvoguelover.blogspot.com/
--> http://live-while-you-are-young.blogspot.com/

+ Pamiętacie jeszcze moje pierwsze opowiadanie Steal Heart? :D dodałam tam rozdzialik,zapraszam!
http://steal-heart.blogspot.com/



13 kwietnia 2013

Rozdział 31

| Rosalie |
-Jak to Cię uprowadzili? Miałaś mi pomóc w wybraniu ciuchów!-jęknęłam do słuchawki.
-Mówię Ci,to kompletni pojeb...HAAZZAAAAA!-krzyknęła i nagle coś głośno huknęło.-Auuua,debilu!
Usłyszałam tylko perlisty śmiech Harryego i telefon znowu dopadła Marina.
-Zabierz mnie ze sobą! Już wolę mieć randkę z własnym bratem niż walczyć o przetrwanie wśród pierdzielniętych szajbusów.
-Przykro mi,nie mogę Ci pomóc,ale na pewno będziecie się świetnie bawić.-zachichotałam.
-Taa...spróbuj no tylko ruszyć moją legitymację,Horan!-zawołała groźnie.-Odłóż tą torebkę!
-To Niall...też tam jest? Nie wychodzi nigdzie? Z...kimś?
-Niestety nie.-westchnęła.-Max lubi pomarańcz,ubierz tę twoją oranżową sukienkę,na to katanę bo i tak jest ciepło,i oczy na niebiesko,z nutką srebrnego cienia.A i użyj różu,a nie brązu,Max lubi jak dziewczyna ma rumiane policzki.
-Ja tam wolę naturalne.-odezwał się w oddali Niall a ja uśmiechnęłam się w duchu.
-Dzięki wielkie,całusy!

| Harry |
-Mówię Ci Niall,szczęściu trzeba pomagać.
-No nie wiem.Ona nas zabije,nie mówiąc już o nim.
-I co,przejmujesz się tym?
Nastała chwila ciszy i obydwoje wybuchnęliśmy śmiechem.
-No coś ty!
Przybiliśmy sobie piątkę i usłyszeliśmy kroki.
Po chwili w moim pokoju pojawił się Daddy.
-Co wy tu knujecie? Mary prawie uciekła,Zayn złapał ją na rogu,koło kwiaciarni,dobrze,że akurat poszedł po te wasze zakichane frytki.
-Ooo!
-Zayn mówisz?
-Interesting.
-Taak,ale to co najmniej dziwne.-zmierzył nas wzrokiem.-Idźcie już na dół,ja już jadę,a Zayn chyba też chce gdzieś wyjść.
-Okej,Liaś,ucałuj Danielle.-poklepałem przyjaciela po plecach.
-Och,z pewnością to zrobię.-uśmiechnął się.

| Zayn |
-Nie próbuj.-uprzedziłem wstającą już Marinę.-Widziałaś mój telefon?
-Tak.-odpowiedziała szybko,ale zdziwiona zmrużyła brwi w zastanowieniu.-To znaczy nie,ale chciałabym go mieć żeby móc Cię zaszantażować.
-Niektóre marzenia są nierealne.-wyszczerzyłem zęby.
-Marzenia się spełniają.-odgryzła się.
-Ale nie...
-Hej,Malik!-do salonu wbiegł Niall.-Ktoś dzwoni,Hazza odebrał.
-Gdzie?! Jak to Hazza?!-przeraziłem się,czekałem na ten telefon od rana!
-Dzwonił na górze,u Ciebie w pokoju,to odebrał i...
Ale nie usłyszałem co dodał,bo pognałem na górę ile sił w nogach.
-...okej,narazie.
-Co narazie...jakie narazie?! Styles,to mój telefon!
-Trzymaj.Dzwoniła Francesca,prosiła żebyście się spotkali dziś o 23 pod London Eye.
-Serio?!-zawołałem ucieszony,ale szybko się pozbierałem do kupy.-Znaczy...ekhm,okej.
Lokowaty przyjrzał mi się badawczo po czym wycofał się z mojej sypialni.
-Dobra Malik,to teraz trzeba się wypachnić.

| Mary |
około godziny 22.

-Zjedliśmy już frytki,chipsy,ciastka i kanapki,musimy iść do sklepu.-jęknął Niall.-Jestem głodny.
-Ja też.-dodał Hazza.-Chodźmy,najlepiej teraz,niedługo zamykają supermarkety.
-O tak,pójdę po bluzę.
-Jesteście dziwni,ale okej,spacer dobrze mi zrobi.-podniosłam się i narzuciłam na siebie kurtkę.Po chwili wyszliśmy na dwór,ciepłe powietrze musnęło nasze twarze.
-Luty.-westchnęłam.-Which direction?
-One Direction!-wskazał blondyn i ruszyliśmy.Po zrobieniu zapasów w sklepie (nie wiem po kiego grzyba tyle tego) chłopakom zachciało się iść na spacer żeby pooglądać miasto nocą,więc nie mając wyboru ruszyłam za nimi.Gdy byliśmy pod London Eye,zauważyliśmy Zayna stojącego tuż przy jednej z kapsuł.
-O,chodźcie,przywitamy się.-Harry pociągnął mnie za rękę.-Hej,Zayn!
-Co wy tu robicie?-syknął-Zjeżdżajcie stąd!
-Och,jakiś ty miły.-odgryzł się mu Niall i nagle,w szybkim tempie stało się kilka dziwnych rzeczy.Pierwsze, Harry popchnął mnie i wepchnął do środka kapsuły,w której był Zayn,Niall wcisnął mi w ręce reklamówki z jedzeniem,następnie drzwi zamknęły się i pomimo naszych nawoływań i stukania w szyby,diabelski młyn powoli ruszył.
No no no,mała przerwa i 16 komów (wliczając spam) jak chcecie to potraficie! :D Baaardzo się cieszę.Pod TYM linkiem znajdziecie dwie nominacje.Nie będę się rozpisywała bo muszę lecieć z psem,a potem,no cóż,trzeba iść spać! (trochę mi zeszło z tym przepisywaniem).Rozdział trochę krótki,ale taki jego urok :)

Do All: Wiem,kochanie,na co czekasz ale ostatnio mam takie urwanie głowy,że HOHO :D
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za komentarze.Z góry przepraszam za wszystkie błędy.

The Versitale Blogger i Liebster Award

Dostałam nominację więc czynię to co powinnam :D

The Versitale Blogger
 Każdy nominowany powinien:
-podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu;
-pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu;
-ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie;
-nominować 10 blogów, które jego zdaniem na to zasługują;
-poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów .

7 faktów,tak? Hmm...no dobra.
1.Poznanie One Direction zawdzięczam brytyjskiej fance,na której tumblra wpadłam przez przypadek.W playliście kilkakrotnie usłyszałam What Makes You Beautiful,zaciekawiona zaczęłam szukać tytułu piosenki.
2.Można powiedzieć,że fanką Harryego Pottera jestem od urodzenia.Moja starsza siostra uwielbiała go zanim przyszłam na świat,od małego zaczęła mnie uzależniać od książek,a potem od filmów.
3.Bloguje już od bardzo dawna,chyba odkąd w moim domu pojawił się komputer z internetem.Jak byłam w piątej klasie podstawówki miałam takiego bloga na którym trochę się wyżalałam,nikomu nie podawałam linka więc nie mam pojęcia jak mój blog znalazł się w ręku mojej informatyczki i wychowawcy.Miałam wtedy przechlapane bo pisałam tam o niektórych nauczycielach,jednak w klasie byłam uznawana za bohaterkę :D
4.Za czasów podstawówki byłam mega fanką Avril Lavigne (nadal jestem ale nie tak bardzo),wiedziałam o niej wszystko,znałam wszystkie piosenki,miałam mnóstwo zdjęć,wycinków etc.Moja klasa wtedy bardzo to przeżywała,hahaha,a gdy obiecałam sobie trochę się wyluzować,jako pierwsi,którzy pomogli mi wyzbyć się okładek,zeszytów z Avril,byli koledzy z klasy.
5.Gdy moja siostra zaczęła chodzić ze swoim teraźniejszym mężem,nie podobało mi się to,byłam zazdrosna,że spędza ze mną mniej czasu.Wkurzało mnie,że do 3 w nocy chichrali się i obściskiwali za ścianą xD Teraz bardzo lubię mojego szwagra i cieszę się,że moja siostra jest szczęśliwa.
6.Podjęcie decyzji o mojej przyszłości bardzo mnie przeraża,jedynym ciekawym wyborem o którym myślę jest pójście na anglistykę,ale będzie to trudne bo jestem w klasie humanistycznej,gdzie w większości to historia i polski.
7.Jestem pewna,że niektóre marzenia - jeśli bardzo tego chcemy - spełniają się.Przeżyłam to na własnej skórze.

Liebster Award
Regulamin:
Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody, należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

A więc:
1.Imię - Marta
2.Wiek - 17 lat
3.Gdzie mieszkasz? - miasteczko Andrychów na południu Polski,niedaleko Wadowic.
4.Czego słuchasz oprócz 1D? - Nie da się odpowiedzieć jednogłośnie na to pytanie,słucham tego co wpadnie mi w ucho,jest tego mnóstwo.
5.Masz zwierzę? - Tak,mam suczkę rasy Yorkshire Terrier - Bajkę ;)
6.Ulubiony kolor? - Fioletowy
7.Czytasz książki? Jak tak to jakie? - Czytam,ulubioną serią jest oczywiście HP.Ogólnie lubię książki lekkie,o nastoletnim życiu,ale zdarzają się wyjątki.
8.Koty czy psy? - Trudne pytanie,ale chyba jednak psy.
9.Jesteś lewo czy prawo ręczny? - Praworęczna.
10.Ulubione danie? - Makaron z pesto,pizza mojej mamy bądź margherita
11.Oreo czy Twix? - Twix

Moje pytania:
1.Największe marzenie?
2.Co chcesz robić w przyszłości?
3.Na jaki kolor chciałabyś przefarbować włosy?
4.Dlaczego zaczęłaś pisać opowiadanie?
5.Ulubiony serial tv?
6.Ulubiony członek 1D i dlaczego to właśnie on?
7.Wolisz gdy 1D mają grzyweczki czy postawione włosy? :D
8.Ulubione miejsce na świecie?
9.Jakie miasto chciałabyś zwiedzić?
10.Jak masz na imię?
11.Biała czy mleczna czekolada?

Nominuję JEDNOCZEŚNIE do obydwu nominacji:
-http://iamvoguelover.blogspot.com/
-http://live-while-you-are-young.blogspot.com/
-http://wszystkootobiekochanie.blogspot.com/
-http://horan-styles-malik.blog.pl/
-http://your-action-speak-louder.blogspot.com/
-http://open-up-my-heart.blogspot.com/
-http://69-dni-z-1d.blogspot.com/
-http://invincible-image.blogspot.com/
-http://fifi1d.blogspot.com/
-
http://one-direction-lose-my-mind.blogspot.com/