14 sierpnia 2012

Rozdział 12

| Liam |
Wróciła o 4 nad ranem.Bez słowa przytuliła roztrzęsioną matkę,spojrzała na nas zapłakanymi oczami po czym zamknęła się w swoim pokoju.Nikt z nas się wtedy nie odezwał,ale dało się wyczuć znaczną ulgę.
-Najważniejsze,że wróciła bezpiecznie do domu.-zerknąłem w kierunku rodziców a Ci pokiwali głowami.-Zbierajmy się.
-Dziękujemy Wam,że ''czuwaliście'' z nami.Cieszę się,że Mary ma takich wspaniałych przyjaciół.-Pan Simon uścisnął rękę każdemu z chłopaków w tym i mnie,a Audrey przytuliła do siebie Sam i Rosalie jednocześnie.Już ostatnio zauważyłem,że traktuje je jak swoje córki.Życząc im spokojnej nocy wyszliśmy na ciemną ulicę.Rosalie pobiegła do swojego domu a my stanęliśmy przy samochodach.
-No to wy jedźcie już do domu,ja odwiozę Sam.-odchrząknął Harry i pociągnął blondynkę w kierunku swojego pojazdu,a ta łypnęła na niego podejrzliwie.
-Czemu akurat ty musisz odwozić mnie? A jeśli ja chcę żeby to był Lo...
-Nie marudź,tylko wsiadaj.-przerwał jej,usadził na fotelu i zatrzasnął drzwi.Po chwili ich auto zniknęło za rogiem,a my ruszyliśmy w przeciwnym kierunku.Gdy tylko znaleźliśmy się w domu,wszyscy bez słowa skierowali się nie do swoich sypialni a do salonu,z wyjątkiem Nialla,który podreptał do lodówki.

| Harry |
-Jesteśmy...-westchnąłem,a ta już próbowała wygramolić się z auta.-Poczekaj!
-Co znowu?
-Zauważyłem,że jednak zaczęłaś się przejmować całą tą sytuacją.
-Mary odwalała nam już różne numery,ale nigdy jeszcze nie wyglądało to tak poważnie..No więc nie mam innego wyjścia.-skrzywiła się.-Coś jeszcze?
-Czy jeśli pochylę się teraz nad tobą i będę chciał Cię pocałować,dostanę w zęby?-spytałem.
-Nie.-odpowiedziała a ja zadowolony przybliżyłem się do niej.Brakowało tylko jednego centymetra,kiedy poczułem okropny ból w okolicy kroczy.-W zęby nie.Dobranoooc!-zawołała triumfalnie po czym wdzięcznym krokiem weszła do swojego domu.Odprowadzając ją wzrokiem uśmiechnąłem się delikatnie i odjechałem.Ku mojemu zdziwieniu,kiedy wszedłem do domu,wszystkie światła były zapalone,a chłopaki siedzieli w salonie oglądając w skupieniu jakiś film i zupełnie ignorując fakt,że już prawie świta.Po szybkiej kąpieli opowiedziałem Zaynowi,który jako jedyny wtedy był w miarę przytomny,o tym co zaszło a raczej do czego nie doszło,w samochodzie.
-Chciałeś ją pocałować? Ugh...-skomentował po czym podśpiewując coś pod nosem zajął po mnie łazienkę.Nie powiem,nie do końca zrozumiałem co miał na myśli,ale zauważyłem że humor o wiele mu się polepszył i wracał nasz dawny Zayn - na szczęście lub i nie.

| Rose |
Następnego dnia nie pojawiła się w szkole.Kiedy przyszłam po nią,jej mama otworzyła drzwi.
-Nie uda się dzisiaj,Rosalie.-przywitała mnie bladym uśmiechem-Nie wyszła z pokoju od tamtego czasu,dobrze że chociaż zjada to co podtykam jej pod sypialnię...-westchnęła.-Wezmę dziś wolne,przekaż mamie zanim pójdziesz do szkoły,dobrze?
Było to widać...Było widać jak bardzo jej ciężko.Mnie i Sam też wcale nie było do śmiechu: coś złego działo się z naszą przyjaciółką,a my nie wiedziałyśmy co robić...nikt nie wiedział.Gdy nie było jej i kolejne trzy dni,nauczyciele zaczęli się dziwnie niepokoić,a i sam Jamie złapał nas na stołówce.
-Gdzie ona jest? Co z nią? Nigdy jeszcze tak nie...
-Spokojnie Jamie,jest w domu...-westchnęłam widząc równie zaniepokojonego przyjaciela.
-Ale nie wiemy co z nią,nie chciała wychodzić z pokoju...Max mi teraz napisał,że wyszła z domu...-dodała Sam czytając sms'a i właśnie wtedy drzwi stołówki otworzyły się a w nich pojawiła się Marina.Na pierwszy rzut oka wyglądała normalnie...Z wyjątkiem tego,że ubrana była skromniej niż zazwyczaj,a to do niej nie podobne,zawsze przywiązywała dużą wagę do swojego wyglądu.Widać,że założyła pierwsze lepsze ubrania,ale to taki typ człowieka,że nie ważne co ubierze to i tak wyglądała w tym ładnie.Ale ludzie i tak czy siak dziwnie szeptali...Ktoś rozpowiedział,że widział ją tamtej nocy zapłakaną,niektórzy powtarzali,że ma to związek z Chrisem.Podeszła do naszego stolika jak gdyby nigdy nic,ignorując spojrzenia wszystkich wokół.Jak tylko zbliżyła się,można było zauważyć,że nie wygląda już na taką wyluzowaną i kpiącą z wszystkiego osobę.Blada twarz,ciemnie sińce pod oczami i spuchnięte powieki,które teraz zdobiła gruba warstwa czarnego tuszu do rzęs,udowadniały to,że musiała długo płakać.Zanim usiadła uśmiechnęła się do nas delikatnie i przeniosła wzrok na Jamiego.
-Mary...Co się dzieje?-szepnął z wyraźną troską.
-Nic Jamie...Nie teraz.-odszepnęła i spojrzała z odrazą na Chrisa,który wśród hałasów wchodził właśnie w grupce swoich przeklętych kumpli.Rozchichotany zerknął w naszym kierunku.
-Oooo CZEŚĆ KOCHANIE!-zawołał i razem ze swoimi koleżkami wybuchnął śmiechem.W tym samym momencie szatynka odstawiła swój talerz i zakryła twarz w dłoniach.
-A więc jednak o niego chodzi....-mruknął Jamie i ruszył w jego kierunku.
-James,zostaw! Daj spokój!-złapała go za rękę i przyciągnęła do siebie.-To nie jest twoja sprawa,więc błagam Cię,nie mieszaj się w to.
 Przepraszam,że tak dawno nie dodawałam,ale skupiłam się bardziej na zakończeniu Steal i rozpoczęciu Forgive,wybaczcie :) Jeśli wam się podoba to proszę: KOMENTUJCIE! xx

9 komentarzy:

  1. Ładnie piszesz! c:
    Mam nadzieję, że Sam przekona się do Harrego ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. GENIALNY rozdział ;3 nie mogę się już doczekać następnego ;)
    ja także mam nadzieję, że Sam przekona się do Harrego, fajna byłaby z nich para ;3 ale lepiej by było jakby chłopak trochę się postarał. ciekawa jestem czy Maty będzie z Zaynem ? ;p pisz szybko ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. O przeczytałam od początku bo już mi się pomieszało ale czekam na nn ciekawe czy da mu w pysk czy nie XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się pytam co tak krótko?:O:O
    No, ale dobra zadowolę się tym..:D Rozdział jak zwykle świetny, z resztą wszystko co wychodzi spod twojego 'pióra' jest genialne. Uwielbiam Sam, świetnie załatwiła Harry'ego. W ogóle zaskoczona byłam, że mu przywali, myślałam że będzie całus... No ale i tak punkt dla Sam ♥
    Czekam z niecierpliwością
    Pozdrawiam serdecznie i życzę mnóóóóstwo weny ~malinowa mamba

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę, dużo ten rozdział nie wyjaśnia, więc umieram z ciekawości na następny!!M.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny... cały czas się zastanawiam co się stało mam nadzieje ze się to szybko wyjaśni :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nareszcie, jednak moje modły zostały wysłuchane :D CO TEN GNOJEK JEJ ZROBIŁ, JAK SIE DOWIEM TO CHYBA SAMA GO POBIJE ! Jaaa, czemu tak tajemnico? Mam nadzieję że szybko dodasz następny i się coś wyjaśni < 3 .

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny . <3 czekam z niecierpliwością na nowy . Twoje opowiadania są genialne czytam WSZYSTKIE . ! :D ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiście, że nam się podoba!!! No, ale żeby przerywać w takim momencie? No wiesz co? Jakby powiedziała jedna z moich nauczycielek: TO PO PROSTU SKANDAL!!!

    OdpowiedzUsuń